Renault Clio III zostało zbudowane na tej samej
płycie podłogowej co Renault Modus, Nissan Micra oraz Nissan Note. W stosunku
do wcześniejszej generacji, która wciąż jest oferowana pod nazwą Clio Storia,
auto znacznie urosło, a także „utyło” (o 130 kg). Długość hatchbacka (3- lub 5-drzwiowego)
wzrosła aż o 168 mm i osiągnęła niemal 4 m (bez 14 mm). Pojemność 288-litrowego bagażnika jest
bardzo przyzwoita i można ją powiększyć do 1038 litrów poprzez złożenie kanapy.
Produkcję tego modelu rozpoczęto w 2005 roku. W tym modelu
postawiono zdecydowanie na komfort i wygodę pasażerów. Jako pierwszy model w swoim segmencie oferował kartę hands free,
czujnik parkowania tyłem oraz automatyczną klimatyzację w zależności od poziomu
wyposażenia. Początkowo Renault Clio występował jako 3- i 5-drzwiowy hatchback.
Z czasem pojawił się także w odmianie kombi Grandtour. Samochód posiadał bardzo
szeroką gamę silników benzynowych od 1.2 l do 2.0 L od 65 do 167 KM a także
silników wysokoprężnych 1.5 dCi o mocach 68 i 86 KM
W testach zderzeniowych Euro NCAP. uzyskał tytuł „Car of the Year 2006” – jurorzy
docenili jakość jego wykonania, poziom bezpieczeństwa oraz wygląd. Pomijając komfort i względy praktyczne,
niewątpliwą zaleta wszystkich wersji Clio III jest własnie atrakcyjny wygląd.
Wiosną 2009 roku auto przeszło modernizację i zmieniło mocno swój design,
nawiązujący do najnowszych trendów stylistycznych obowiązujących w Renault.
Przód Clio upodobnił się bardzo do modelu Mégane III.
Mimo tych zmian stylistycznych nie wprowadzono
dużych zmian w wyposażeniu. W dalszym ciągu w skład wyposażenia wchodzą
przednie i boczne poduszki powietrzne, immobiliser, komputer pokładowy, system
ABS oraz wspomaganie
kierownicy.
Na nieco lepsze wyposażenie można liczyć w
odmianie Expression – w tym
m.in. elektrycznie regulowane szyby przednie. Seryjną klimatyzację mają
wersje: Alizé, Rip Curl, Wind, Extreme i Dynamique.
W tym roku nastąpił przełom i doczekaliśmy się
nowego uświetnionego modelu Clio IV generacji.
Auto ma trafić na rynek na przełomie października
i listopada 2012.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz